Już na początku lat 80 ubiegłego stulecia skandynawscy epidemiolodzy dostrzegli związek pomiędzy kwasami Omega 3 a przebiegiem ciąży. Po przeanalizowaniu wyników z 33 krajów okazało się, że dzieci z najwyższą masą urodzeniową, rodzą mieszkanki Wysp Owczych. Spowodowane to było wysokim poziomem spożycia przez nie antyzapalnych kwasów Omega 3, które wpływały na długość okresu ciąży. Średni czas jej trwania na Wyspach Owczych to prawie 10 miesięcy!
W historii człowieka największy skok rozwojowy, jeśli chodzi o wielkości mózgu oraz rozwój kory mózgowej zaobserwowano w momencie, gdy w diecie człowieka prehistorycznego pojawiły się algi i owoce morza (źródło kwasów Omega 3).
Regularne spożycie owocowych smoothiesów, lub jak kto woli gładziaków, fortyfikowanych witaminą D i kwasem tłuszczowym omega-3, podnosi prawdopodobieństwo zajścia w ciążę, jak donoszą najnowsze badania.
Według naukowców kobiety chętniej niż kapsułkę, spożywają zdrowy napój, który staje się stałym elementem ich diety.
Jeszcze lepsze działanie można uzyskać, kiedy nie tylko kobieta, ale oboje partnerów zacznie dzień od tego napoju płodności!
Aby wyprowadzić badania, zespół naukowców z Uniwersytetu Southhampton w Wielkiej Brytanii na początku zbadał średnią stanu zdrowia par, które nieskutecznie starają się o dziecko. Badani przez 6 tygodni pili mandarynkowy koktajl – połowa uczestników dostawała napój zawierający:
– 2g kwasu tłuszczowego omega-3
– 10 mikrogramów witaminy D
– witaminę C
– kwas foliowy.
Drugiej grupie kontrolnej podawano napój bez ulepszaczy.
Oto jak plasowały się wyniki u tych, którzy pili ulepszony napój:
Pod koniec badania eksperci sztucznie zapłodnili jajeczka kobiet spermą ich partnerów. Naukowcy odkryli, że tylko po 6 tygodniach grupa przyjmująca suplementy w napoju miała ponad 50% większe szanse na zajście w ciążę, a do zapłodnienia dochodziło nawet 6h wcześniej niż w drugiej grupie kontrolnej.
Badanie wskazuje jednoznacznie, że omega-3 ożywia spermę, sprawiając że plemniki są szybsze i silniejsze, a witamina D powoduje, że macica jest bardziej wrażliwa i „lepka” dla zarodka do zagnieżdżenia. Największym problemem jest skłonienie ludzi do suplementacji. W tym przypadku faktycznie tego typu napój stanowi rozwiązanie – mamy nadzieję, że w przyszłości tego typu napój zawierający niezbędne substancje odżywcze i witaminy wspierające ciążę będą przepisywane przez lekarzy parom starającym się o dziecko.
mówi liderka badania – Dr Alexandra Kermack.
Kiedy starasz się zajść w ciążę, a wszystkie znane Ci metody zawodzą, wielu ludzi mówi, że zrobi wszystko żeby podnieść szansę na sukces. Pierwszą poradą jest zazwyczaj zmiana stylu życia na zdrowszy.
Tego typu smoothie jest w tym wypadku świetną propozycją – być może będzie rozpatrywany nie tylko jako lekarstwo, ale także jako integralny element zdrowego stylu życia.”
mówi Susan Seenan, zewnętrzny ekspert z Fertility Network (Centrum Płodności)
Wyniki badań były prezentowane po raz pierwszy na konferencji Europejskich Społeczeństw w Ludzkiej Reprodukcji i Embriologii (European Society of Human Reproduction and Embryology) w Genewie
Wcześniejsze badania na całym świecie także potwierdzają wpływ witaminy D (w duecie z witaminą K2) i omegi-3 na podniesienie płodności.
Chociażby rok temu, włoskie badanie wykazało, że omega-3 zwiększa płodność u mężczyzn. Według
naukowców omega-3 zwiększa szybkość spermy i podnosi prawdopodobieństwo zapłodnienia.
Dr. Kermack odnotowała także, że omega-3 zapobiega spłaszczeniu główki plemnika i supłem witki, co
oznacza, że może nawet leczyć bezpłodność!
W czasie ciąży to matka jest jedynym źródłem kwasów omega-3 dla dziecka. Kwasy omega-3 kształtują rozwój mózgu i wzroku u płodu. Z tego powodu kobieta powinna spożywać pokarmy z dużą ich zawartością (a jeśli dieta, z pewnych powodów, nie może w pełni pokryć tego zapotrzebowania, po konsultacji z ginekologiem, warto stosować odpowiednie suplementy przeznaczone dla kobiet ciężarnych). Najlepszym źródłem kwasów omega-3 będzie tran oraz tłuste ryby morskie, takie jak: śledzie, makrela, łosoś, sardynki,dorsz, flądra czy halibut. Warto jednak wybierać te ryby które nie kumulują w sobie metali ciężkich. W Polsce najodpowiedniejsze będą dość popularne … śledzie.
W okresie karmienia piersią matki powinny pamiętać, by w ich diecie obecne były kwasy Omega-3. Dlaczego? Ponieważ przechodzą one wraz z mlekiem matki do dziecka, dzięki temu maluszek otrzymuje niezbędną dla niego porcję kwasów DHA. A wiadomo, że im więcej kwasów DHA dziecko otrzymuje, tym lepszy jest rozwój intelektualny, lepsza koordynacja ruchowa oraz bardziej rozwinięta umiejętność skupienia uwagi. W czasie karmienia piersią wskazane jest spożywanie ryb, a jeśli dieta nie pokrywa w pełni takiego zapotrzebowania – dodatkowa, zewnętrzna suplementacja.
Przyjmowanie DHA wraz z pokarmem oraz z suplementami wpływa korzystnie na świeżo upieczoną mamę. Niektóre badania wskazują bowiem na wpływ udziału kwasów omega-3 w niwelowaniu poporodowej depresji.
Według zaleceń Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, kobiety w ciąży - w przypadku niskiego spożycia ryb i innych źródeł DHA - powinny przyjmować nie mniej niż 500 mg DHA dziennie. Z kolei kobiety w ciąży o wysokim ryzyku porodu przedwczesnego powinny przyjmować 1000 mg DHA dziennie. Suplementację należy rozpocząć już w pierwszym miesiącu ciąży.
Kwas DHA jest także ważnym składnikiem budulcowym siatkówki oka (w fosfolipidach receptorów siatkówki stanowi 20-25 proc.). Suplementacja DHA w ciąży zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób narządu wzroku i przyczynia się do poprawy ostrości widzenia u dzieci. Z kolei u dzieci kobiet, które w okresie ciąży zmagały się z niedoborem DHA, występuje podwyższone ryzyko retinopatii prowadzącej do nieprawidłowego widzenia z całkowitą utratą zdolności widzenia włącznie.
W momencie przyjścia na świat (nawet w przypadku zdrowych niemowląt) zarówno mózg, jak i narząd wzroku nie są całkowicie rozwinięte. Aby dalszy proces rozwoju tych narządów przebiegał prawidłowo, należy dbać o suplementację kwasu DHA także u matek karmiących piersią, a później u samych niemowląt, w ilości przynajmniej 150-200 mg dziennie.
Suplementowanie kwasu DHA w ciąży (w dawce 400 mg dziennie) przyczynia się do wzmocnienia odporności dziecka. Tak wynika z badań naukowców z Emory University w Atlancie, które zostały opublikowane w 2013 roku w piśmie "Pediatrics".
Ponadto kwas DHA wzmacnia serce dziecka, wpływa na przyrost tkanki kostnej i o 70 proc. zmniejsza ryzyko wystąpienia astmy i alergii.
W pierwszych miesiącach życia dzieci, których matki przyjmowały kwas DHA w czasie ciąży, stwierdzono skrócenie różnych objawów przeziębienia (łącznie o 24 proc.). Zauważono także, że krócej utrzymywały się kaszel (o 26 proc.), wydzielina z dróg oddechowych (o 15 proc.) i świszczący oddech (o 30 proc.). Jedynym objawem chorobowym, który obserwowano u nich dłużej (o 22 proc.), był wyprysk na skórze.
Z kolei po ukończeniu przez dzieci pół roku odnotowano skrócenie takich objawów chorobowych, jak gorączka (o 20 proc.), wydzielina z nosa (o 13 proc.), trudności z oddychaniem (o 54 proc.), wysypka (o 23 proc.), ale wydłużenie czasu, w którym dzieci wymiotowały (o 74 proc.).
Inne badania wykazują, że podaż ponad 400 mg DHA z alg redukuje ryzyko wystąpienia infekcji górnych dróg oddechowych i kataru siennego u dzieci w 1. roku życia.
Jeśli omega-3, to tylko dobra czytaj więcej. »